Relacja ze zlotu DKK

  Przepraszam, że ten wpis pojawia się tak późno, ale zwyczajnie nie miałam wcześniej czasu. Próbne egzaminy zaskoczyły mnie zaraz po powrocie do szkoły. Nawiasem mówiąc, nie poszły mi najlepiej. :(
  Dzisiaj jednak nie o tym. :) Teraz mam dla was relację ze zlotu Dyskusyjnych Klubów Książki z województwa lubelskiego. :)

  Zlot odbył się 17 i 18 października. W sobotę wyjechaliśmy o 10 spod miejsca zbiórki w mojej miejscowości. O 12:00 zaczynał się zlot i trzeba było być chwilę wcześniej. ;)

 Pojechałam na niego z trójką znajomych i panią, która prowadzi taki klub w mojej miejscowości. Jechaliśmy do Białej Podlaskiej -byłam tam już wiele razy, ale moi znajomi jeszcze nie. :) Po mimo, że miasto znam dość dobrze - przynajmniej jedną część, tak tej nie znałam praktycznie wcale.

  Cała impreza odbywała się w bibliotece "Barwnej". Powiecie pewnie, że zlot jak zlot- określone i do tego nudne miejsce, ścisłe reguły i napięty harmonogram. Nic bardziej mylnego! Biblioteka "Barwna" wyróżnia się na tle bibliotek, które odwiedziłam do tych czas. Być może jest to zasługa tego, że jest to biblioteka multimedialna co nadaje jej swoisty klimat. Można w niej obejrzeć filmy, pograć na komputerze, a na górnym piętrze są sale multimedialne kształcące zdolności dzieci i młodzieży.

  W trakcie zlotu mieliśmy dużo czasu dla siebie i mogliśmy go spędzić na poznawaniu siebie nawzajem. Wraz ze znajomymi ze szkoły zawiązaliśmy nowe znajomości z kilkoma świetnymi osobami! :)

12:00-13:00  
Zaczęliśmy zlot powitaniem i miłym akcentem czyli zabawą "Speed dating z książką". Siedząc przy rzędzie stołów przez dwie minuty rozmawialiśmy z osobą naprzeciwko o książkach. Mieliśmy dowiedzieć się nawzajem jak najwięcej o swoich upodobaniach książkowych. Po upływie dwóch minut jeden rząd przesuwał się o jedno miejsce do przodu. Było całkiem fajnie. :) Poznałam wiele osób o podobnym guście czytelniczym jak mój. ^^

13:00-14:00  
Mała przerwa na kawę i ciastka pozwoliła na jeszcze lepszą integrację między sobą. Przerwa nam się przedłużyła odrobinkę, bo mieliśmy dość duże zasoby czasowe. ;)

14:30-15:30
Zaplanowany na 1,5 godziny panel dyskusyjny o tematyce "E-book czy papier?" był trochę krótszy, ale to i tak nie było przeszkodą do dobrej zabawy. Siedzieliśmy po dwóch stronach sali i jedna strona ''oznaczała'' e-booki, a druga książki papierowe. Przedstawialiśmy swoje argumenty za i przeciw na dany temat. Widzieliśmy kilka filmików odnośnie e-booków. Na koniec głosowaliśmy za książką, e-bookiem albo za pogodzenie tych dwóch form książki. Ja byłam  co prawda za książką papierową i nadal jestem całym sercem, ale uważam, że dałoby się pogodzić e-book i książkę tradycyjną.

15:30-17:00
Patrząc na godziny pewnie zastanawiacie się co może trwać tak długo w trakcie zlotu o tematyce książkowej? Od razu uprzedzam, że nie, nie był ty czas przeznaczony na czytanie. :) Młodzież jako klubowicze grali w grę miejską "Na ratunek ryjówkom". Jako, że biblioteka znajduje się w parku to musieliśmy biegać po parku, rozwiązywać zagadki i wykonywać zadania żeby znaleźć orzeszek przodków. Byłam w drużynie żółtej i nasza drużyna była bodajże druga lub trzecia. Mój kolega był w drużynie niebieskiej, która ten orzeszek znalazła.
W tym samym czasie moderatorzy brali udział w gdzie typu let me out pod tytułem "Tytus, Romek i A'Tomek kontra bibliotekarze". Moderatorzy zamknięci byli w pomieszczeniu i musieli w nim znaleźć przedmioty-wskazówki i przy ich pomocy ułożyć hasło. Musieli zrobić to w ciągu 15 minut, co wbrew pozorom nie było takie proste, bo było wiele pułapek i niepotrzebnych przedmiotów.

17:00-19:00
W tym czasie odbyło się ognisko integracyjne. :) Było bardzo fajnie pomimo niezbyt sprzyjającej pogody. :)

20:00-22:00 
Co trwało aż dwie godziny? Była to chyba najlepsza atrakcje wieczoru! Mianowicie był to Slam Poetycki czyli rywalizacje polegająca na recytacji poezji i improwizacji. Zdjęcia z tego właśnie wydarzenia możecie zobaczyć tutaj. Nie wiem czy są z tego filmy, ale jeśli chcecie to możecie poszukać. ;) 

22:00-7:00 (przynajmniej w naszej grupie ;) ) 
Niby mieliśmy spać w tym czasie, ale wyszło na to, że oglądałyśmy filmy i gadałyśmy do około 3 nad ranem. Mimo, że się nie wyspałyśmy i co chwila pani przychodziła nas uciszać to i tak było super!

10:00-11:00
W tym czasie klubowicze mieli prelekcję na temat "Wartości literackie (lub ich brak) w romansach paranormalnych dla młodzieży", natomiast moderatorzy na temat "Oceń książkę po okładce-czyli co nas intryguje w grafice i jak to wykorzystać tworząc plakaty". Prelekcja ta nie była zbyt intrygująca, ale skoro chcieli nam pokazać swoje poglądy na temat romansów paranormalnych to proszę bardzo. Ten punkt programu mnie nie zachwycił, ale nic na to nie poradzę. ;)

11:00-12:00 
Niebanalne zakończenie zlotu, czyli- jak się później okazało- zabawa z Bum-bum rurkami. Na youtube możecie znaleźć dużo filmików z użyciem tych rurek. Zabawa przy tym jest całkiem fajna. :)





































































To by było już na tyle. ;) Nie musicie mi wypominać, że późno dodaję post, bo dobrze o tym wiem. Nie miałam czasu na dodanie go wcześniej. Postaram się dodawać bardziej systematycznie, ale jak wyjdzie to nie wiem.

Kl. :*  
Zobacz więcej >
Mój książkowy świat © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka